sobota, 31 stycznia 2015

Borussia Dortmund remisuje



Borussia Dortmund remisuje z Bayerem Leverkusen. Niestety po raz kolejny Borussia nie może się przełamać i nadal zajmuje spadkowe miejsce w tabeli. Pomimo przewagi Borussii w meczu ta nie potrafiła wykorzystać swoich szans. Dortmund zajmuje 18 lokatę z 16 punktami.


Chelsea remisuje z Man City



Drużyny aspirujące do Mistrzostwa Anglii zanotowały remis.  Pierwsza bramka padła w 41 minucie gdzie z bliskiej odległości bramkarza City pokonał Loic Remy. Kibice Chelsea nie cieszyli się długo z prowadzenia. Minutę później wyrównał Da Silva. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Chelsea prowadzi w tabeli Premier League a drugą pozycję zajmuje Man City które traci 5 punktów do The Blues.

Chelsea - Manchester City 1:1 (1:1) 


Chelsea: Courtois - Terry, Ivanović, Azpilicueta, Zouma, Willian (80, Drogba), Ramires, Matić, Hazard, Oscar (90, Loftus-Cheek), Rémy (87, Cahill). 

Man City: Hart - Sagna, Kompany, Demichelis, Clichy, Milner, David Silva (90, Jovetic), Jesús Navas, Fernandinho, Fernando (77, Lampard), Aguero (84, Dzeko). 

Polak strzela gola Manchesterowi United



Manchester United pokonuje Leicester 3:1. Po ponad 20 latach Polak strzela gola w lidze Angielskiej. Marcin Wasilewski pokonuje Davida De Geę, Pierwszy gol został strzelony w 27 minucie przez Robina Van Persiego który otrzymał świetne podanie od Blinda. Niestety był minimalny spalony Van Persiego i sędzia tego nie zauważył. W 32 minucie było już 2:0. Po strzale Angela Di Marii piłkę odbija bramkarz gości a ta wpada pod nogi Falcao który pakuje piłkę do siatki. Tuż przed przerwą w 44 minucie po rzucie rożnym Wes Morgan zalicza wpadkę i mamy gol samobójczy. Manchester United prowadzi do przerwy 3:0. W drugiej połowie padła tylko jedna bramka której autorem był Marcin Wasilewski. Wykorzystał dośrodkowanie i główką wpakował piłkę do siatki.

Manchester United - Leicester City 3:1 (3:0)

Man Utd: David de Gea - Antonio Valencia (77' Juan Mata), Phil Jones, Marcos Rojo, Luke Shaw, Daley Blind, Wayne Rooney, Adnan Januzaj, Angel di Maria, Robin van Persie (68' Paddy McNair), Radamel Falcao (81' James Wilson).

Leicester: Mark Schwarzer - Danny Simpson, Marcin Wasilewski, Wes Morgan, Ritchie de Laet, Jamie Vardy (46' Esteban Cambiasso), Danny Drinkwater, Andy King, Jeffrey Schlupp, Leonardo Ulloa (62' David Nugent), Andrej Kramarić (62' Marc Albrighton).

Polska Zdyskwalifikowana, zwycięstwo Słoweńców



Słoweńcy zwyciężyli w konkursie drużynowym w Willingen. Drugie miejsce zajęli Niemcy a trzecie przypadło Norwegom. Kamil Stoch został zdyskwalifikowany za nieprawidłowy kombinezon w ostatnim skoku Polaków w pierwszej serii. Niestety był on centymetr luźny niż dopuszczały przepisy. Był to inny kombinezon niż ten w którym startował Kamil w pierwszym konkursie indywidualnym. W pierwszej serii najlepszy z naszych zawodników Kamil Stoch skoczył 134,5 metra. Najdłuższy skok konkursu w Willingen oddał Anders Fannemel 151,5 metra, pół metra bliżej niż wynosi rekord skoczni. W niedzielę czeka nas konkurs indywidualny. 

Polska-Katar: Popełnialiśmy błędy ale decyzję sędziów bardzo kontrowersyjne



Po nerwowym spotkaniu meczu Polska-Katar nie sposób przejść obok tego meczu obojętnie. Wszystko jednak zaczęło się jednak wcześniej. Spotkanie Austrii z Katarem również należało do bardzo kontrowersyjnych. Nie sposób zauważyć że sędziowie kontrolowali wynik. Kiedy był remis w spotkaniu z Austrią, sędzia zaliczył gol graczom Kataru mimo przekroczonej linii na kole. Dodatkowo zawodnik Austrii dostał 2 minutową karę gdzie powtórki pokazują że wcale na nią nie zasłużył. Przy kolejnym remisie kiedy zostało już 2-3 minuty do końca ponownie zawodnik Austrii został odesłany na 2 minuty. Podobnie było w naszym spotkaniu. Bo jak można nie zauważyć faulu na Bielieckim któremu okulary razem z nim spadły na ziemię. Kolejna sporna sytuacja to 2 minutowa kara dla Jureckiego gdzie wynika z powtórek że na nią nie zasłużył. Następna to kroki Wiśniewskiego gdzie powtórki wyraźnie pokazują że ich nie było, już nie wspominając o przekroczonej linii koła gracza Katarskiego i rzucie przy którym stopa miała kontakt z podłożem. To wszystko to są stracone szanse na kolejne bramki. Naprawdę nie chce słuchać komentatorów którzy mówią zagraliście słabszy mecz w obronie czy Szmal gorzej bronił. Tak to prawda. Ale prawdą jest też to że gdyby nie błędy sędziów to przed nami byłaby szansa na co najmniej kilka bramek a to już jest wypatrzenie wyniku tego spotkania.

piątek, 30 stycznia 2015

Chelsea blisko transferu za 23,3 mln funtów



Według BBC Sport 26 letni Juan Cuadrado jest bliski finalizacji przejścia z Fiorentiny do Chelsea za 23,3 mln funtów. Kolumbijczyk od razu się zgodził na warunki kontraktu. Cuadrado miałby się udać na testy medyczne już w ten Piątek. 

Znamy sędziów meczu Polska-Katar



W półfinale Mistrzostw Świata meczu Polska-Katar znamy sędziów którzy będą prowadzić to spotkanie. Będą to Serbowie Nenad Nikolic i Dusan Stoijkovic. Decyzja organizatorów wydaje się być bardzo kontrowersyjna. W drużynie z Kataru jest mnóstwo zawodników urodzonych na Bałkanach. Delegatem tego meczu będzie Macedończyk Dragan Nachevski. Początek tego spotania o 16:30.

czwartek, 29 stycznia 2015

Niemcy: Nie mogliśmy wygrać z Katarem



Piłkarze ręczni Niemiec sensacyjnie przegrali z Katarem w 1/4 finału 24:26. Silvio Heinevetter obwinia za porażkę sędziów którzy jego zdaniem faworyzowali drużynę Kataru. Dziennikarze z Niemiec również wypominali Reprezentacji Kataru zawodników naturalizowanych.

Większość z nich została kupionych przez bogatych szejków i bądźmy szczerzy że grają tylko dla pieniędzy. Nie ma tam ducha narodowego jaki występuje w innych Reprezentacjach. Miejmy nadzieję że w meczu Polska Katar sędziowie nie zagrają głównej roli.


Czy piłkarze ręczni zdobędą złoto w Katarze?


To pytanie zadaje sobie wielu kibiców i ekspertów. Po genialnych meczach z Szwecją i Chorwacją mamy wreszcie drużynę która walczy i nie poddaje się w trudnych momentach. A w tym turnieju było ich wiele. Jeśli ktokolwiek mógł powiedzieć że wygrana z Szwecją jest tylko dlatego że Szwecja nam ''leży''. To z Chorwacją nie można przyjąć takiej tezy. Praktycznie zawsze drużyna Chorwacji awansowała do pierwszej czwórki wielkiej imprezy a my nie mieliśmy patentu na pokonanie Chorwatów od wielu lat. Jestem pewien że głównym czynnikiem dlaczego zaszliśmy tak daleko jest drużyna. Każdy z zawodników daje z siebie wszystko. Dla przykładu Rojewski który zagrał źle z Szwecją w spotkaniu z Chorwacją wychodziło mu wiele. Bielecki którego świetne asysty dawały naszym graczom przewagę liczebną. Brał dwóch zawodników na siebie a później dogrywał do lepiej ustawionego gracza na skrzydła. Głównym powodem naszych sukcesów jest również obrona i świetnie dysponowany Szmal który na początku turnieju nie błyszczał a trener mimo wszystko dał mu szansę w kolejnych meczach. Uważam że jeśli nie poczujemy się zbyt pewni siebie jak Niemcy z Katarem to mamy ogromną szansę na finał i walkę o złoto. Miejmy nadzieję że sędziowie nie będą drukować dla graczy Kataru co zdarzało się w wcześniejszych pojedynkach. Także do boju Polsko!

Barcelona wygrywa z Atletico w Pucharze Króla


Po zaciętym meczu Barcelona wygrywa 3:2 z Atletico w Pucharze Króla. Tym samym awansowała do najlepszej czwórki tych rozgrywek. Już w 1 minucie meczu Atletico świetnie weszło w to spotkanie strzelając gola na 1:0. Fernando Torres dostał świetną piłkę od Javiera Mascherano i precyzyjnym strzałem w dłuższy słupek pokonuje bramkarza gości. Gdy wydawało się że to prowadzenie uskrzydli gospodarzy ci stracili bramkę za sprawą Lusia Suareza który genialnie podał zewnętrzną częścią stopy do Neymara a ten strzałem w długi słupek nie dał szans Janowi Oblakowi.  W 29 minucie ponownie Atletico wyszło na prowadzenie. Mascherano faulował Juanfrana i sędzia podyktował rzut karny. Patrząc na powtórki wyraźnie widać że faul miał miejsce przed polem karnym. Raul Garcia strzelił mocno przy słupku i Ter stegen był bez szans. Barcelona zaczęła grać coraz lepiej i w 38 minucie po rzucie rożnym był już remis 2:2. Miranda próbował wybić piłkę a ta niefortunnie wpadła do jego bramki. Barca poszła za ciosem. W 41 minucie po szybkiej kontrze goście wyszli już na prowadzenie. Messi pięknie wypatrzył Jordiego Albę który na wślizgu zagrał do Neymara. Ten przerzucił piłkę nad bramkarzem i wpakował do pustej bramki. Atletico grało w dziewiątkę po czerwonej kartce dla Gabiego i Mario Suareza. Gracze Atletico niestety nie wytrzymali psychicznie tego spotkania. Do końca meczu nic się nie zmieniło i Barca mogła się cieszyć awansem swojej drużyny.



czwartek, 22 stycznia 2015

Rosjanie przegrywają z Danią 28:31



Rosjanie przegrywa z Danią 28:31. Po pierwszych 14 minutach Rosjanie prowadzili 7:5 i gra Rosjan wyglądała bardzo dobrze. Od tego momentu do końca pierwszej połowy Rosjanie rzucili tylko trzy bramki a Duńczycy dziewięć po serii błędów Sbornej. Do przerwy widniał wynik 16:8 dla Danii. W drugiej połowie Rosjanie próbowali zniwelować stratę ale świetnie grający Duńczycy nie dali już wyrwać zwycięstwa. Mecz zakończył się wynikiem 31:28.

Po dzisiejszym meczu Dania ma 6 pkt, tyle samo co Polska. Rosja traci punkt do Argentyny. W następnym meczu o ''wszystko'' Rosja zagra z Argentyną.






Polska pewnie wygrywa z Arabia Saudyjska



Przed meczem zawodnicy Arabii Saudyjskiej twierdzili że mogą nawiązać jedynie walkę w tej grupie z Polską i Argentyną. Jak było widać bardzo się pomylili. Michael Biegler dał odpocząć Krzysztofowi Lijewskiemu co zapowiadał przed meczem. Początek był dość ciężki dla naszych zawodników. Chociaż prowadziliśmy 4:1 to popełnialiśmy głupie błędy i nasz szkoleniowiec był mocno zdenerwowany. W następnych fragmentach meczu potwierdziliśmy naszą wyższość nad niżej notowanym rywalem i prowadziliśmy po pierwszej połowie 17:6. W drugiej połowie kontrolowaliśmy grę i powiększaliśmy przewagę. Martwi uraz Kamila Syprzaka w drugiej połowie. Miejmy nadzieję że nic mu nie jest. Kolejnym zmartwieniem są niewykorzystane rzuty karne a było ich aż 6. Powinniśmy się zastanowić kto ma wykonywać rzuty karne bo jak było widać jest to naszą bolączką.


 Polska-Arabia Saudyjska 32:13 (17:6)

Polska: Szmal, Wyszomirski - Lijewski, Krajewski 2, Orzechowski 2, Bielecki, Rojewski 2, Wiśniewski 3, B. Jurecki 4, M. Jurecki 1, Grabarczyk, Jurkiewicz 3, Syprzak 10, Daszek, Szyba1, Chrapkowski 4.

Arabia Saudyjska: Alnassfan, Alsaffar - Alabbas, Aljanabi 1, Alhulaili 1, Alhammad, Aljohani 2, Hazazi, Alabdulali 4, Alsalam, Alobaidi, Alabas, Alsalem 1, Alzaer 1, Alhannabi 2, Alsaffar 1.


środa, 21 stycznia 2015

Hiszpania wygrała z Katarem



Po zaciętym meczu Hiszpanie ograli Katar 28:25. Oba zespoły miały zapewniony już awans do kolejnej rundy.


Świetnie zaczęli Hiszpanie obejmując prowadzenie 2:0. Katarczycy wzięli się do roboty i w 25 minucie był remis. W drugiej połowie Katarczycy rzucali punkt za punkt i na tablicy pojawiło się 18:18. Pod koniec meczu Hiszpanie objęli prowadzenie 26:25 i po obronie bramkarza Hiszpańskiego przewaga wzrosła do dwóch goli. Stało się wtedy jasne że nic nie odbierze zwycięstwa Hiszpanii. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 28:25. Trzeba przyznać że Katar to rewelacja tych mistrzostw. To ich dopiero pierwszy przegrany mecz. 

Katar Hiszpania 25:28
Katar: Sarić, Stojanović, Marković, Mabrouk, Roine, Capote, Al-Karbi, Murad, Memisević, Damnjanović, Mellash, Benali, Madadi, Hamdoon, Hassab Alla, Zakkar.
Hiszpania:   Sierra, Perez De Vargas Rocas, Maqueda, Tomas, Entrerrios , Aguinagalde , Ugalde , Andreu, Rodriguez, Canellas, Morros, Garcia, Rivera, Guardiola, Dujshebaev





Algieria wygrywa z RPA



Po emocjonującym meczu Algieria wygrywa z RPA. Wynik nie odzwierciedla tego co się wydarzyło w tym meczu. Zespół Algierii choć wygrał 3:1 to mógł przegrywać 2:0. Niestety RPA nie wykorzystało rzutu karnego.
W 51 minucie gracze RPA wyszli na prowadzenie po koronkowej akcji i strzeleniu gola przez Thuso Phali. Dwie minuty później powinno być 2:0. Karnego zmarnował Tokelo Rantie. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. W 68 minucie Algieria doprowadziła do wyrównania za sprawą Thulani Hlatshwayo. Chwile później Faouzi Ghoulam dał prowadzenie swojej drużynie. W końcówce wynik spotkania ustalił Islam Slimani.
Algieria - Republika Południowej Afryki 3:1 (0:0)
Bramki: Thulani Hlatshwayo (68 - sam.), Faouzi Ghoulam (72), Islam Slimani (83) - Thuso Phala (51)





Senegal wygrywa z Ghaną



Po dramatycznym meczu Senegal wygrywa z Ghaną 2:1. Mecz był bardzo emocjonujący i nie brakowało sytuacji z obu stron. W 13 minucie rzut karny wykorzystał Andre Ayew i Ghana objęła prowadzenie. Senegalczycy próbowali odpowiedźieć ale poprzeczka uratowała Reprezentacje Ghany. W 58 minucie Diouf przejął piłkę która trafiła w słupek a Biram tylko dopełnił formalnośći strzelając na 1:1. Gdy wydawało się że spotkanie zakończy się wynikiem remisowym w ostatnich sekundach Sowa przesądził losy spotkania.









Kevin Mirallas w Tottenham Hotspur?



Według ''London Evening Standard'' Tottenham Hotspur chce dokonać wymiany i pozyskać Kevina Mirallasa sprzedając Aarona Lennona. Belgiem interesuje się wiele klubów. Mirallas ma 18 miesięcy do końca kontaktu. Niestety Everton nie spisuje się najlepiej więc wydaje się to kwestią czasu odejśćie tego piłkarza. Borussia Dortmund i Atletico Madryt są również zainteresowane kupnem Kevina.





Cypryjscy sędziowie w szoku


Cypryjska federacja spotkała się w Poniedziałek ze względu na atak bombowy matki jednego z sędziów. Jedną z opcji jest rezygnacja z sędziowania meczów przez Cypryjskich sędziów. Bomba wybuchła pod drzwiami. Na szczęśćie 60 letnia kobieta była wtedy w sypialni i nic się jej nie stało. Cypryjska federacja nazwała ten atak aktem terroryzmu.







Martin Odegaard w Realu Madryt

Martin Odegaard, tym 16 letnim Norwegiem interesowały się kluby całej Europy. Manchester City, Arsenal Londyn czy Manchester United to tylko część klubów które chciały pozyskać tak zdolnego piłkarza. Ojciec Odeegarda również przeniesie się do Madrytu gdzie syn będzie trenował z pierwszą jedensatką Realu Madryt.



Polacy wygrali z Rosją!

Po bardzo zaciętym meczu Polacy pokonali Rosjan jedną bramką 26:25.
Po pierwszej połowie Polacy nie potrafili wyjść na prowadzenie przegrywając 12:13. Wydawało się że wygrana jest prawie niemożliwa bo za każdym razem kiedy nasi mogli wyjść na prowadzenie nie zdołali zdobyć bramki. Wyglądało to na fatum kiedy biliśmy głową w mur i cały czas był remis lub przewaga Rosjan jedną bramką. Kiedy na tablicy wyników było 24:21 wydawało się że będzie prawie niemożliwe odrobić tych strat. Nic bardziej mylnego. Myślę że Polacy podpisali umowę na leki przeciwzawałowe. Na boisko wszedł Bieliecki i wszystko zaczęło się zmieniać. Zaczął rzucać jak również markować rzuty i zaliczać asysty. Dał wiarę naszej drużynie zwycięstwo. Pod koniec meczu wszedł również Sławek Szmal który świetnie bronił rzuty Rosjan. Na 10 sekund przed końcem Biegler wziął czas a my prowadziliśmy jedną bramką. I to był koniec. Zwycięstwo nad Sborną stało się faktem.

Polska: Wyszomirski (8/29 - 28%), Szmal (4/8 - 50%) - Lijewski 3 (2/2), Krajewski 1, Orzechowski, Bielecki 3, Rojewski 6, Wiśniewski 3, B. Jurecki 4 (0/1), M. Jurecki 3, Grabarczyk, Jurkiewicz 2, Syprzak, Daszek, Szyba, Chrapkowski 1.

Rosja: Bogdanov (13/38 - 34%), Levshin (0/1) - Pyshkin, Shishkarev 7, Kovalev, Evdokimov, Skopintsev, Atman, Gorbok 6, Kudinov, Chipurin 1, Dibirov 2, Dereven 4, Igropulo 4 (4/4), Aslanyan, Zhitnikov 1.